Nieludzkie, haniebne, poniżające, skandaliczne - tak we Włoszech oceniono zdarzenie podczas zdalnego nauczania w liceum z Werony. W czasie przepytywania 15-letniej uczennicy nauczycielka poprosiła ją, aby zawiązała oczy szalikiem, by mieć pewność, że nie ściąga.

Media opublikowały zdjęcie uczennicy siedzącej przed ekranem komputera z czarnym szalikiem na oczach. Dominują komentarze, że to "aberracja zdalnego nauczania" i "naruszenie ludzkiej godności".

Jak się okazało, nauczycielka języka niemieckiego chciała, żeby licealistka zakryła oczy, ponieważ nie wierzyła w to, że jest ona tak dobrze przygotowana do odpowiedzi.

Miejscowe kuratorium oświaty wszczęło postępowanie wyjaśniające w związku z tym, co się wydarzyło. W jego trakcie przeprowadzone zostaną rozmowy z uczniami całej klasy, którzy byli świadkami tego zdarzenia. Zostaną zapytani o to, czy już wcześniej coś podobnego miało miejsce.

Oburzenie wyraził komitet uczniowski z liceum. Jego przedstawiciel Lorenzo Baronti oświadczył: "Haniebna sytuacja, jaka spotkała naszą koleżankę podczas przepytywania, musi stać się linią graniczną; od tej pory nigdy więcej podobnych zachowań wobec uczniów".

W sprawie tej interweniowało też włoskie Ministerstwo Oświaty. Podsekretarz stanu Rossano Sasso wyraził nadzieję, że to "odizolowany przypadek" i podkreślił zarazem, że wymaga on dogłębnego wyjaśnienia.

Politycy, związkowcy, uczniowie wyrazili solidarność z uczennicą.