"Obawiam się, że ponowna inwazja Rosji na Ukrainę jest bardzo prawdopodobna" - ostrzegł szef komisji wywiadu Izby Reprezentantów Kongresu USA Adam Schiff. Dodał, że prezydenta Rosji Władimira Putina mogą powstrzymać tylko "potężne sankcje" oraz świadomość, że NATO pozostanie silne i zjednoczone.
Boję się, że inwazja Putina jest bardzo prawdopodobna. Mówiąc szczerze, wciąż nie rozumiem jego pełnej motywacji, dlaczego teraz to robi, ale z pewnością wydaje się zdeterminowany (by to zrobić - przyp. RMF FM), chyba że go od tego odwiedziemy. Myślę, że odstraszyć mogą go tylko sankcje na poziomie, którego Rosja jeszcze nie widziała i to jest właśnie to, czym musimy się zajmować z naszymi sojusznikami - powiedział Schiff w niedzielę na antenie telewizji CBS pytany o to, czy planowane rozmowy dyplomatyczne są tylko zasłoną dymną Moskwy przed zaplanowanym natarciem.
Nasi sojusznicy muszą być w tej sprawie zdecydowani i zgodni, a Rosja musi zrozumieć, że jesteśmy zjednoczeni - zaakcentował kongresmen Partii Demokratycznej.
Rosja musi wiedzieć, że jeżeli dokona inwazji, przybliży do siebie NATO, nie odsunie je od swoich granic; to również bardzo mocny element odstraszania - podkreślił Schiff. Przesuniemy więcej sił NATO bliżej Rosji. To będzie miało odwrotny skutek niż to, co próbuje osiągnąć Putin - dodał.
Schiff twierdzi, że by odstraszyć Rosję konieczna jest zapowiedź "bardzo mocnych sankcji". Doprecyzował, że najważniejsze będą sankcje sektorowe, ale nie sprzeciwiałby się też sankcjom nałożonym osobiście na Putina.
NIE PRZEGAP: Kryzys ukraiński. „W negocjacjach głos powinna zabrać Polska”