Warszawa nie ma prawa uczyć naszego ambasadora historii - twierdzi wpływowy rosyjski deputowany z partii Władimira Putina. W ten sposób Moskwa odpowiada na wezwanie do polskiego MSZ Siergieja Andriejewa, który w wywiadzie oskarżył Polskę o współodpowiedzialność za wybuch II wojny światowej. "Polityka Polski doprowadziła do katastrofy we wrześniu 1939 roku" - mówił dyplomata na antenie TVN24. Przekonywał również, że ZSRR w 1939 roku nie napadł na Polskę jako sojusznik Hitlera.
Deputowany Aleksiej Puszkow twierdzi, że szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna - skompromitowany wypowiedziami o Ukraińcach wyzwalających obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau - nie powinien mieć teraz prawa głosu. Puszkow ogłosił to na Twitterze: