Policja w południowych Indiach dokonała niezwykłego odkrycia. Rosjanka wraz z dwiema małymi córkami przez ponad tydzień mieszkała w jaskini na terenie popularnego wzgórza Rama Tirtha. Kobieta tłumaczyła, że pragnęła spokoju, medytacji i kontaktu z Bogiem. Teraz cała trójka została przekazana do ośrodka dla cudzoziemców, a władze przygotowują ich repatriację do Rosji.
The Independent informuje, że funkcjonariusze policji z południowego stanu Karnataka podczas rutynowego patrolu natknęli się na niecodzienny widok. W jednej z jaskiń na wzgórzu Rama Tirtha, które jest popularnym miejscem turystycznym, odnaleźli 40-letnią Rosjankę Ninę Kutinę oraz jej dwie córki w wieku sześciu i czterech lat. Jak ustalili mundurowi, kobieta wraz z dziećmi mieszkała tam w całkowitej izolacji od świata przez ponad tydzień.
Według relacji policji Nina Kutina spędzała czas na medytacji przy blasku świec, malowaniu, śpiewaniu oraz czytaniu książek. W rozmowie z funkcjonariuszami wyznała, że jej celem było życie w zgodzie z naturą, modlitwa i oddanie się duchowym praktykom. Wnętrze jaskini ozdobione było wizerunkami hinduskich bóstw, a wejście zasłaniały prowizoryczne zasłony wykonane z czerwonych sari.
Kobieta, która wcześniej pracowała jako nauczycielka języka rosyjskiego w Goa, zdecydowała się na życie z dala od cywilizacji. Jak podkreślił oficer Sridhar S.R., to właśnie zamiłowanie do przygód i duchowych poszukiwań sprowadziło ją w to odosobnione miejsce.


