Rozmieszczenie amerykańskich rakiet Patriot w Polsce nie sprzyja umocnieniu bezpieczeństwa - poinformowała agencja ITAR-TASS, powołując się na źródła w rosyjskim MSZ. W Morągu ma znajdować się - początkowo okresowo, a później na stałe - baza baterii rakiet obrony powietrznej Patriot. W przyszłości ma tam powstać także baza rakiet SM-3, wchodzących w skład systemu obrony balistycznej.

Podobna działalność militarna nie sprzyja umocnieniu naszego wspólnego bezpieczeństwa, rozwojowi stosunków zaufania i przewidywalności w tym regionie - podkreśliły wspomniane źródła.

Niejednokrotnie mówiliśmy, że nie rozumiemy logiki i kierunku współpracy USA i Polski w tej sferze - podkreślono w MSZ. - Z ubolewaniem stwierdzamy, że nasze pytania do strony polskiej i amerykańskiej pozostały bez odpowiedzi, podobnie jak nasze argumenty na rzecz przeniesienia rejonu czasowej dyslokacji (rakiet) dalej od rosyjskiej granicy.

Dzisiaj w jednostce w Morągu odbędzie się oficjalna uroczystość powitania polskich i amerykańskich żołnierzy. W uroczystości wezmą udział ambasador Lee Feinstein i generał brygady Mark Bellini, dyrektor ds. operacji logistycznych armii USA w Europie.

Zgodnie z planem rotacje żołnierzy - jak podała amerykańska ambasada - odbywać się będą raz na kwartał. Szkolenia mają trwać przez 30 dni. Amerykańscy i polscy żołnierze prowadzić będą szkolenia i ćwiczenia, by zapoznać polskich żołnierzy z możliwościami rakietowego systemu obrony powietrznej Patriot.

W ćwiczeniach uczestniczyć będzie od 100 do 150 amerykańskich żołnierzy 5. batalionu z bazą w Kaiserslautern (Niemcy).