19 września amerykańska firma Radia zaprezentowała światu zupełnie nową koncepcję transportu strategicznego. WindRunner for Defense, bo tak nazwano najnowszy samolot cargo, ma być odpowiedzią na rosnące potrzeby Pentagonu i sojuszniczych ministerstw obrony w zakresie szybkiego, bezpiecznego i elastycznego przerzutu sprzętu wojskowego. To maszyna, która może zrewolucjonizować sposób prowadzenia operacji wojskowych, wsparcia humanitarnego, a nawet działań ratunkowych na całym świecie.
WindRunner został zaprojektowany z myślą o maksymalizacji objętości ładowni, a nie tylko o przenoszeniu ciężkich ładunków. To kluczowa różnica w porównaniu z obecnie używanymi ciężkimi samolotami transportowymi, takimi jak C-5M Galaxy, C-17 Globemaster III czy europejski A400M Atlas. W praktyce oznacza to, że WindRunner będzie w stanie przewozić ogromne, złożone systemy - od radarów dalekiego zasięgu, przez śmigłowce, aż po mobilne szpitale - bez konieczności ich demontażu.
Według danych przekazanych przez Radia, nowy samolot zaoferuje aż siedmiokrotnie większą objętość ładowni niż C-5 i dwanaście razy większą niż C-17. To ponad 6 800 metrów sześciennych, czyli 6,8 miliona litrów przestrzeni ładunkowej. Dzięki temu WindRunner będzie mógł jednorazowo przetransportować na przykład sześć śmigłowców CH-47 Chinook bez rozkładania, cztery tiltrotory CV-22 Osprey, a nawet cztery myśliwce F-16 lub F-35C bez potrzeby tankowania w powietrzu.


