​Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wyraził w sobotę zaniepokojenie działaniami państwa rosyjskiego wobec uczestników pokojowych demonstracji. Wzywamy do zaprzestania łamania praw człowieka - napisał Rau na Twitterze.

Jesteśmy zaniepokojeni działaniami państwa rosyjskiego wobec uczestników pokojowych demonstracji. Wzywamy do zaprzestania łamania praw człowieka - napisał Rau na Twitterze w języku angielskim.

Szef MSZ podkreślił również, że w tych okolicznościach Unia Europejska "potrzebuje jedności i determinacji".

USA wzywają do uwolnienia zatrzymanych

Stany Zjednoczone wzywają Rosję do uwolnienia zatrzymanych podczas sobotnich demonstracji osób, które "wyrażały swoje uniwersalne prawa" i do "natychmiastowego uwolnienia" opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - poinformował rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price.

Amerykański resort spraw zagranicznych potępił też w oświadczeniu "stosowanie okrutnych metod" wobec dziennikarzy. Wezwano do "natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia" Nawalnego oraz współpracy ze społecznością międzynarodową w sprawie próby otrucia rosyjskiego opozycjonisty.

Stany Zjednoczone stoją ramię w ramię z naszymi sojusznikami i partnerami w obronie praw człowieka, czy to w Rosji czy w innych miejscach, gdzie są zagrożone - przekazał rzecznik nowej ekipy w Departamencie Stanu.

Włochy wyrażają zaniepokojenie

Włoskie MSZ wyraziło zaniepokojenie masowymi aresztowaniami uczestników pokojowych protestów w Rosji. Resort spraw zagranicznych ponowił żądanie uwolnienia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, zatrzymanego 17 stycznia po powrocie do Moskwy z Niemiec.

MSZ Włoch, kierowane przez Luigiego Di Maio, ogłosiło na Twitterze, że "śledzi z zaniepokojeniem aresztowanie setek manifestantów, którzy wyszli na place w różnych rosyjskich miastach, by domagać się uwolnienia Nawalnego".

Nadal apelujemy o jego natychmiastowe uwolnienie i oczekujemy, że będą szanowane jego prawa - dodano we wpisie MSZ.

Protesty w Rosji

W sobotę w całej Rosji doszło do demonstracji zwolenników opozycjonisty Aleksieja Nawalnego zatrzymanego w ubiegłą niedzielę na lotnisku w Moskwie.

Liczbę osób, które wzięły udział w sobotniej demonstracji w Moskwie, odbywającej się bez zezwolenia władz, policja oszacowała na 4 tysiące. Szacunki mediów są znacznie wyższe: agencja Reutera podała liczbę 40 tysięcy uczestników. Podczas manifestacji doszło do starć z policją.

Według ostatnich szacunków portalu OWD-Info, monitorującego zatrzymania w Rosji, podczas sobotnich demonstracji w obronie Nawalnego zatrzymano w całym kraju ponad 3 tys. osób. Podczas manifestacji w Moskwie zatrzymano też żonę Nawalnego Julię, która po trzech godzinach została wypuszczona na wolność.