Na terenie dawnej bazy atomowej w stanie Karolina Południowa w USA doszło do niepokojącego odkrycia. Podczas rutynowych prac kontrolnych pracownicy natrafili na gniazdo os, które okazało się być silnie skażone radioaktywnie. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu podziemnych zbiorników z płynnymi odpadami nuklearnymi, gdzie poziom promieniowania przekraczał dopuszczalne normy aż dziesięciokrotnie.

Do znaleziska doszło w lipcu podczas standardowych pomiarów promieniowania w okolicy zbiorników, w których przechowywane są odpady radioaktywne z czasów zimnej wojny. Gniazdo znajdowało się na słupku nieopodal tych instalacji.

Po wykryciu skażenia natychmiast podjęto działania - gniazdo zostało spryskane środkiem owadobójczym, usunięte i zutylizowane jako odpad radioaktywny. Co ciekawe, w środku nie znaleziono żadnych żywych os.

Według operatora obiektu, skażenie gniazda jest najprawdopodobniej efektem tzw. kontaminacji historycznej, czyli pozostałości po produkcji komponentów do bomb atomowych, która miała miejsce na tym terenie w latach 50. XX wieku. Obecnie teren służy głównie do bezpiecznego składowania odpadów nuklearnych oraz stopniowej likwidacji dawnych instalacji atomowych.

Sprawa wzbudziła jednak poważne wątpliwości wśród organizacji ekologicznych. Przedstawiciele Savannah River Site Watch, monitorującej sytuację na terenie dawnej bazy, podkreślają, że oficjalny raport nie wyjaśnia, w jaki sposób doszło do skażenia gniazda.

Dyrektor organizacji, Tom Clements, zwraca uwagę, że nie wiadomo, czy nie doszło do wycieku, który mógłby zagrażać środowisku. Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, czy gdzieś nie doszło do nieszczelności - podkreśla Clements cytowany przez "Bild".

Eksperci zwracają również uwagę na materiał, z którego zbudowane było gniazdo. Różne gatunki os wykorzystują do budowy swoich siedlisk ziemię lub szczątki roślinne. Analiza tych materiałów mogłaby pomóc w ustaleniu, skąd pochodziło skażenie radioaktywne.

Operator obiektu zapewnia, że nie ma zagrożenia dla okolicznej ludności. Zbiorniki z odpadami znajdują się głęboko na terenie dawnej bazy, a osy zwykle nie przemieszczają się na duże odległości - ich loty ograniczają się zazwyczaj do kilkuset metrów.

Obecnie na terenie obiektu funkcjonuje jeszcze 43 z pierwotnie ponad 50 podziemnych zbiorników na odpady. Osiem z nich zostało już zamkniętych i zabezpieczonych. Według danych operatora, na terenie dawnej bazy wciąż przechowywanych jest około 129 milionów litrów radioaktywnego płynnego odpadu.