Władimir Putin zdymisjonował ministra rozwoju gospodarczego Aleksieja Ulukajewa, oskarżonego o przyjęcie łapówki w wysokości 2 mln dolarów. Sąd w Moskwie nakazał także umieszczenie go w areszcie domowych do 15 stycznia. Ulukajew nie przyznał się do winy.

Władimir Putin zdymisjonował ministra rozwoju gospodarczego Aleksieja Ulukajewa, oskarżonego o przyjęcie łapówki w wysokości 2 mln dolarów. Sąd w Moskwie nakazał także umieszczenie go w areszcie domowych do 15 stycznia. Ulukajew nie przyznał się do winy.
Aleksiej Ulukajew /Sergei Ilnitsky /PAP/EPA

O środek zapobiegawczy w postaci aresztu domowego wnioskowali śledczy. Adwokaci Ulukajewa prosili o zwolnienie go z aresztu i zobowiązanie do niewyjeżdżania z kraju. Wskazywali, że jest on ministrem i że jego aresztowanie może sparaliżować pracę resortu.

Sędzia Artur Karpow przychylił się do wniosku śledczych. Sąd uwzględnił argumenty, że Ulukajew może wywierać presję na świadków, zniszczyć dowody lub ukrywać się przed postępowaniem. Ministrowi zakazano kontaktów z osobami postronnymi oraz korzystania ze środków łączności, w tym z internetu.

Ulukajew w sądzie poinformował, że wstrzymuje się od składania wyjaśnień, jednak ma zamiar współpracować ze śledczymi. Moją reputację można odnowić jedynie tą drogą - oświadczył.

Wcześniej agencja TASS podała powołując się na źródła, że Ulukajew odmówił przyznania się do winy. Potwierdził to jeden z adwokatów ministra Timofiej Gridniew. Ulukajew uważa, że doszło do prowokacji wobec urzędnika państwowego - powiedział obrońca, cytowany przez radio Business FM. Adwokat wyjaśnił też, że Ulukajew postanowił nie zeznawać, dopóki oskarżenia nie będą bardziej konkretne i nie zostaną przedstawione dowody.

Adwokat powiedział również, że do zatrzymania Ulukajewa - o którym Komitet Śledczy poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek - doszło w siedzibie koncernu naftowego Rosnieft.

W sądzie przedstawiciel Komitetu Śledczego oświadczył, że minister został ujęty na gorącym uczynku i że są świadkowie zdarzenia. Komitet ogłosił również, że śledztwo jest na etapie początkowym i nadal trwa zbieranie dowodów.

Władimir Putin zdymisjonował już Ulukajewa. Aktualnie pełniącym obowiązki ministra jest wiceszef resortu Jewgienij Jelin. 

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział we wtorek wieczorem, że zatrzymanie Ulukajewa i podejrzenia o korupcję "przekraczają zdolność jego rozumienia". To trudne wydarzenie dla władz i dla rządu - oświadczył Miedwiediew na spotkaniu z frakcją parlamentarną swojej partii Jedna Rosja.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podał w nocy, że Ulukajew został zatrzymany i że wszczęto postępowanie karne dotyczące przyjęcia szczególnie wysokiej łapówki. W wyniku działań prowadzonych przez Komitet Śledczy i Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) uznano, że minister przyjął 14 listopada 2 mln dolarów łapówki w zamian za "wystawienie pozytywnej oceny" przez Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego. Pozwoliło to na nabycie przez Rosnieft udziałów państwowych w prywatyzowanej spółce naftowej Basznieft - przekazali przedstawiciele Komitetu Śledczego. We wtorek Ulukajewowi przedstawiono oficjalne zarzuty.

Komitet Śledczy zaznaczył, że zgodność z prawem transakcji nabycia przez Rosnieft akcji Basznieftu nie jest kwestionowana i nie jest ona przedmiotem śledztwa.

Rosnieft kierowany przez Igora Sieczyna, uważanego za jednego z najbliższych współpracowników prezydenta Rosji, kupił w październiku pakiet kontrolny Basznieftu (50,08 proc. akcji), przekazując skarbowi państwa 329,7 mld rubli (ponad 5 mld dolarów). Głównym udziałowcem Rosnieftu również jest rząd Federacji Rosyjskiej, który za pośrednictwem będącej w 100 procentach własnością państwa spółki Rosnieftiegaz kontroluje 69,5 proc. akcji koncernu.

(az)