Prezydent Władimir Putin nakazał monitorować portale społecznościowe, ponieważ obawia się, że przed marcowymi wyborami prezydenckimi Zachód mógłby wpływać na sytuację polityczną w tym kraju - informuje korespondent RMF FM Przemysław Marzec.

Władimir Putin jest zaniepokojony możliwością Zachodu wpływania na sytuację w Rosji przed prezydenckimi wyborami, dlatego też nakazał monitorować portale społecznościowe. Wybory w Rosji odbędą się 18 marca 2018 roku.

Prezydent Rosji przypomniał, że celem jest wykluczenie wpływu zagranicy na wewnętrzną rosyjską politykę

Należy sprawdzić jak niektóre struktury działają w internecie w portalach społecznościowych, na ile są zaangażowane w nasze polityczne wewnętrzne życie - podkreślił Putin. Należy przeanalizować jak zachowają się w czasie kampanii prezydenckiej - dodał.

Zapowiedź Putina dotyczy nowych zmian w prawie, przede wszystkim ustawy o "zagranicznych agentach" - rosyjskich organizacjach otrzymujących pomoc zza granicy.

Putin 6 grudnia potwierdził, że będzie startował w wyborach prezydenckich, które odbędą się 18 marca 2018 roku. Rosyjski przywódca poinformował o tym na spotkaniu z robotnikami Gorkowskich Zakładów Samochodowych w Niżnym Nowogrodzie.

Putin odwiedził wtedy zakłady, produkujące samochody GAZ, z okazji ich 85-lecia i uczestniczył tam w mityngu połączonym z koncertem. Jeden z robotników dziękując mu za przyjazd zapewnił, iż wszyscy zgromadzeni na sali popierają go, i poprosił, by szef państwa poinformował o swojej decyzji w sprawie przyszłorocznych wyborów.

Putin zareagował uwagą, że "nie ma lepszego miejsca i lepszej okazji, by o tym ogłosić", i zadeklarował: Wysunę swoją kandydaturę na stanowisko prezydenta Federacji Rosyjskiej. Dodał następnie: Jestem przekonany, że wszystko nam się wspólnie uda.Sala przyjęła jego słowa wybuchem entuzjazmu.

(ph)