Niemal połowa Prisztiny, stolicy Kosowa, została pozbawiona wody. Są obawy, że sztuczny zbiornik wody pitnej dla miasta mogli zatruć terroryści. Tego dnia w pobliżu zbiornika policja zatrzymała trzy osoby podejrzane o terroryzm.

Później tego dnia zatrzymano jeszcze dwie osoby, którym również mają zostać postawione zarzuty dotyczące terroryzmu - poinformowała policja, nie podając szczegółów.

Przedsiębiorstwo zaopatrujące Prisztinę w wodę poinformowało, że zamknęło swą stację uzdatniania wody ze zbiornika Badovc. Reuters pisze, że najwidoczniej zdecydowano się na to, by sprawdzić, czy nie doszło do skażenia. Rzeczniczka tego przedsiębiorstwa poinformowała, że stacja wznowi działalność, kiedy testy wykażą, że woda jest czysta.

Według agencji Reutera, powołującej się na anonimowe źródło w kosowskiej policji, dwóch z zatrzymanych w sobotę było już aresztowanych w zeszłym roku w związku z podejrzeniem, że zamierzali wyjechać do Syrii.

Według służb bezpieczeństwa ponad 200 osób z Kosowa udało się do Syrii i Iraku, by walczyć w tamtejszych konfliktach. Przypuszcza się, że ponad 30 zginęło. Są obawy, że ci, którzy stamtąd wracają, mogą stanowić zagrożenie.

(j.)