Skażenie wody magazynowanej w jednym ze zbiorników zniszczonej w 2011 roku przez trzęsienie ziemi i tsunami elektrowni jądrowej Fukushima wzrosło 18-krotnie - poinformował jej operator. Radiację równą 1800 milisiwertom na godzinę - wystarczającą, by zabić narażoną na nią osobę w ciągu czterech godzin - wykryto w sobotę pobliżu dna zbiornika - podała firma TEPCO.

22 sierpnia pomiary skażenia wykazały w tym samym miejscu 100 milisiwertów na godzinę. Był to limit skumulowanej pięcioletniej dawki dla pracowników japońskich elektrowni atomowych.

Towarzyszące silnemu trzęsieniu ziemi tsunami uderzyło 11 marca 2011 roku w położoną na północ od Tokio siłownię Fukushima, powodując stopienie się prętów paliwowych w trzech reaktorach oraz promieniotwórcze skażenie okolicznych terenów, z których ewakuowano 160 tys. ludzi. Awarii w Fukushimie przypisano najwyższy, siódmy stopień w skali INES.

(jad)