Lasy Kalifornii od kilku tygodni trawione są przez pożary. Niektórzy mieszkańcy stanu decydują się na chronienie swoich domów aluminiowymi ognioodpornymi osłonami, popularnymi wśród leśników.

Agencja Associated Press poinformowała, że kiedy w okolicach jeziora Tahoe płonęły lasy, wiele domów zostało zniszczonych. Jednak te budowle, których dachy pokryto osłonami aluminiowymi, przetrwały bez żadnego uszczerbku.

To dość drogie (...), ale cieszę się, że to zrobiliśmy - powiedział Martin Dilky, mieszkaniec Kalifornii, który pokrył dach swojego domu elastycznymi blachami aluminiowymi za 700 tys. dolarów.

Według badania opublikowanego w 2019 r. przez czasopismo "Frontiers in Mechanical Eingeneering" aluminiowe ognioodporne folie "wykazują zarówno niezwykłą wydajność, jak i posiadają ograniczenia techniczne". Wskazano, że najskuteczniejsze są przy ekspozycji na ogień krótszej niż 10 minut. Ich efektywność spada na obszarach o gęstej zabudowie, gdzie pożary mogą trwać godzinami.

Aluminiowa owijka odbija ciepło od budynków, dzięki czemu materiały łatwopalne są chronione. Zapobiega także przedostawaniu się żaru przez m.in. otwory wentylacyjne. Może wytrzymać w temperaturze nawet do 550 st. C - wytłumaczyła agencja AP.

Ze względu na wysokie ceny, z osłon korzystają głównie Służba Leśna Stanów Zjednoczonych oraz służby parków narodowych. Używają ich od kilku lat. Jedna z firm wytwarzających aluminiowe owijki zdradziła AP, że zamówienia od leśników stanowią 95 proc. wszystkich zleceń - ich produktem zabezpieczono do 700 budynków, mostów, wież komunikacyjnych i innych konstrukcji w lasach państwowych.

Osłony ocaliły od spłonięcia historyczną wieżę obserwacyjną Angora Ridge Lookout położoną nad jeziorem Tahoe.

W tym tygodniu amerykańscy strażacy zabezpieczyli ognioodpornymi owijkami podstawy gigantycznych sekwoi rosnących w Narodowym Parku Sekwoi, w tym największego na świecie drzewa Generala Shermana.