Pożar, który w nocy z wtorku na środę całkowicie zniszczył pawilon dla małp w ogrodzie zoologicznym w Krefeld na zachodzie Niemiec, mógł być wywołany noworocznym powietrznym lampionem - poinformowała policja. W ogniu zginęło ponad 30 zwierząt.

Domniemani sprawcy sami zgłosili się na policję. Zostali przesłuchani i ich zeznania będą poddane weryfikacji - oświadczył przedstawiciel władz śledczych. Ponieważ potrwa to kilka dni, policja nie zamierza na razie podawać jakichkolwiek dalszych informacji na temat całego wydarzenia. 

Jej zdaniem, prawdopodobną przyczyną pożaru był dryfujący w powietrzu lampion szczęścia. Tego rodzaju przedmiotów nie wolno w Niemczech sprzedawać, ale w Krefeld znaleziono sporo pozostałości po nich. Do niektórych wypalonych lampionów przyczepione były kartki z odręcznymi napisami. 

Pożar uśmiercił m.in. pięć orangutanów, dwa goryle nizinne i jednego szympansa. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Psy słyszą mowę jak my