Zalane zostało miasteczko Cockermouth w północnej Anglii. W Szkocji ulewy sparaliżowały ruch drogowy i rozbiły nasypy kolejowe. Władze wprowadziły 9 alarmów przeciwpowodziowych na tamtejszych rzekach. A synoptycy zapowiadają dalsze opady.

Służby ratownicze i helikoptery ewakuowały 200 mieszkańców Cockermouth po tym, jak centrum miasta znalazło się pod dwoma metrami wody. Niektórzy ludzie musieli uciekać przez dachy własnych domów. W położonym nieopodal miasteczku Workington pod naporem wezbranej rzeki zawalił się most. Trwają poszukiwania policjanta, który wpadł do rwącej wody.