To już czwarty dzień erupcji hawajskiego wulkanu Mauna Loa. Amerykańska Narodowa Służba Geologiczna (USGS) poinformowała, że potok lawy stopniowo zbliża się do drogi stanowej nr 200, łączącej miasta Hilo i Waimea.

Agencja USGS informuje, że potoki lawy zasilane są przez dwie szczeliny erupcyjne (numer trzy i cztery; dwie pierwsze zamarły - przyp. red.) w północno-wschodniej części wulkanu. Szczególnie aktywna jest szczelina numer trzy, z której lawa płynie w kierunku drogi stanowej nr 200, wśród mieszkańców Hawajów określanej jako "Saddle Road". W nocy ze środy na czwartek czasu polskiego czoło lawy znajdowało się niespełna sześć kilometrów od drogi.

Amerykańscy geolodzy poinformowali, że czoło lawy przemieszcza się z prędkością 24 metrów na godzinę. Lawa obecnie płynie po stosunkowo płaskim obszarze, dlatego powinna dodatkowo zwolnić. Jeśli tak się stanie, potok lawy stanie się szerszy, ale nie będzie parł tak mocno do przodu. Agencja USGS prognozuje, że lawa powinna dotrzeć do drogi stanowej nr 200 w ciągu dwóch dni.

Z krateru Mauna Loa niezmiennie trwa emisja gazów wulkanicznych. W powietrze wyrzucane są tzw. włosy Pele (złote, ostre nici, powstające w wyniku rozciągania i chłodzenia wyrzucanej w powietrze lawy; niektóre z nich mogą osiągać długość dwóch metrów i średnicę około 1 milimetra - przyp. red.), nazwane na cześć Pele, hawajskiej bogini ognia i wulkanów. Ich opad odnotowano w rejonie miejscowości Humu'ula Saddle.

W pobliżu wulkanu w dalszym ciągu rejestrowane są harmoniczne trzęsienia ziemi, szczególnie w pobliżu aktywnych szczelin erupcyjnych. Oznacza to, że pod ziemią wciąż przemieszcza się magma i może zasilać wspomniane szczeliny. Aktywność erupcyjna powinna trwać tak długo, dopóki sejsmolodzy będą rejestrować harmoniczne wstrząsy. To stały schemat, obserwowany w trakcie erupcji wielu wulkanów tarczowych na całym świecie.

W Moku'āweoweo, kalderze szczytowej wulkanu Mauna Loa, nie ma już jeziora lawy. Geolodzy sądzą, że erupcja ograniczy się do północno-wschodniej części wulkanu. Podkreślają, że - przynajmniej jak na razie - lawa nie stanowi zagrożenia dla żadnych budynków.

Pierwsza erupcja po 38 latach

Erupcja wulkanu Mauna Loa - pierwsza od 38 lat - rozpoczęła się 27 listopada. Mauna Loa jest najwyższym aktywnym wulkanem tarczowym na świecie. Wyrasta z dna Oceanu Spokojnego i ma łącznie 9145 m wysokości (więcej niż Mount Everest). Pod wodą znajduje się 4975 m góry, a jej pozostała część wznosi się na dalsze 4170 m ponad lustro wody.

Historycznie pierwszy wybuch wulkanu odnotowano w 1843 roku, a później nastąpiło ponad 30 erupcji wulkanu. 38 lat od poprzedniej erupcji to najdłuższa drzemka wulkanu Manua Loa.

Jak przypomniano, około połowa wszystkich dotąd zarejestrowanych erupcji Mauna Loa ograniczyła się do okolic szczytu wulkanu. Podczas ostatnich wybuchów w marcu i kwietniu 1984 roku lawa zbliżyła się na odległość ok. 8 km od Hilo, największego miasta wyspy.