Lizbońskie media podały, że gmina żydowska w Porto zaskarżyła władze Portugalii do Unii Europejskiej za rzekome praktyki antysemickie. ​W dokumencie wskazano, że uciekają się do nich zarówno członkowie rządu, jak i parlamentu, wspierani m.in. przez telewizję publiczną RTP.

W liczącym ponad 130 stron dokumencie gmina żydowska zarzuciła "wspieranym przez media" władzom Portugalii działanie służące zniesieniu obowiązującej od 2015 roku ustawy, pozwalającej otrzymać obywatelstwo tego kraju potomkom wypędzonych na przełomie XV i XVI w. Żydów sefardyjskich.

Jak napisała w skardze gmina żydowska z Porto, "prześladowanie" i "antysemityzm" rozpoczął się wraz z ujawnieniem w 2021 roku, że na podstawie przepisów o pochodzeniu sefardyjskim obywatelstwo Portugalii otrzymał powiązany z Kremlem rosyjski miliarder Roman Abramowicz - donoszą tygodniki "Expresso" i "Visao".

Zdaniem autorów skargi, władze Portugalii "konspirują" przeciwko osobom pochodzenia żydowskiego, zarzucając im korupcję, "aby bogaci Żydzi mający portugalskie obywatelstwo nie inwestowali w strategicznych sektorach".

W marcu br. portugalska prokuratura postawiła szereg zarzutów dotyczących m.in. korupcji i fałszowania dokumentów rabinowi z Porto Danielowi Litvakowi. To właśnie dzięki niemu Abramowicz otrzymał obywatelstwo Portugalii.

Według telewizji CNN Portugal, żydowski duchowny, który próbował uciec do Izraela, miał zgromadzić na swoich kontach ponad 3 mln euro dzięki wystawianiu dokumentów poświadczających rzekome wywodzenie się określonych osób od Żydów sefardyjskich.

Krótko po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę rząd Antonia Costy ogłosił, że obejmie sankcjami rosyjskiego oligarchę Romana Abramowicza oraz zmieni przepisy, aby utrudnić oligarchom z Rosji nabywanie portugalskiego paszportu na podstawie rzekomego pochodzenia od Żydów sefardyjskich.

Pomimo tych zapowiedzi, w lipcu władze Portugalii na podstawie ustawy o potomkach Żydów sefardyjskich przyznały obywatelstwo Andriejowi Rappoportowi, innemu rosyjskiemu oligarsze blisko związanemu z Kremlem.

Stołeczny dziennik "Publico" twierdzi, że w kolejce po portugalskie obywatelstwo czeka jeszcze dwóch innych rosyjskich oligarchów powiązanych z Kremlem: Lew Lewiew, znany jako "Król Diamentów" z powodu swoich inwestycji w Angoli, a także God Nisanow, który w przeszłości pełnił m.in. funkcję wiceprezesa Światowego Kongresu Żydów.