Wielka Brytania żyje tzw. #piggate, czyli świńską aferą, której głównym bohaterem jest premier David Cameron. Wszystko z powodu nieautoryzowanej biografii szefa rządu. Fragmenty opublikował „Daily Mail”. Można w nich przeczytać m.in. o burzliwych czasach studenckich Camerona.

Książka "Call me Dave" ("Mów mi Dave") ma zostać opublikowana w przyszłym miesiącu. Jej autorem jest 69-letni Michael Ashcroft - wieloletni sponsor i sympatyk Partii Konserwatywnej, a później członek Izby Lordów.

Ashcroft, który w przeszłości wpłacił na konto partii ponad 8 mln funtów, wielokrotnie mówił publicznie, że był "zawiedziony", kiedy po wyborach w 2010 roku nie otrzymał oferty objęcia żadnego liczącego się stanowiska w rządzie. Wielu komentatorów podkreśla, że publikacja nieautoryzowanej, kontrowersyjnej biografii może być formą zemsty na brytyjskim premierze.

Marihuana, kokaina i imprezy seksualne

Według fragmentów, które zostały opublikowane w „Daily Mail”, David Cameron miał w trakcie swoich studiów na Oksfordzie regularnie palić marihuanę, a w jego domu miały odbywać się imprezy, podczas których sięgano po twarde narkotyki, w tym kokainę. Ashcroft opisał również udział Camerona w imprezie seksualnej w jednym z zamkniętych klubów studenckich. Cameron miał podczas niej włożyć, jak to określono, „intymną część swojego ciała” w pysk martwej świni.

W biografii znajdują się również informacje dotyczące pomocy, jakiej Cameron miał udzielić Ashcroftowi w celu zatajenia jego miejsca zamieszkania w celu uniknięcia płacenia wyższych podatków.

Kancelaria brytyjskiego premiera poinformowała, że "nie uznaje" zarzutów postawionych Cameronowi. Rzeczniczka Camerona oświadczyła, że "nie należy zaszczycać tej książki komentarzem" i podkreśliła, że motywacje autora publikacji wykluczają możliwość dyskusji o jej treści.

Michael Ashcroft zrezygnował z zasiadania w Izbie Lordów w marcu, kiedy skrytykował kierunek obrany przez Partię Konserwatywną pod wodzą Camerona.

Twitter bezlitosny dla premiera

Cała afera zyskała już miano świńskiej, czyli #piggate. Internauci nie mają litości dla premiera Camerona. Szef brytyjskiego rządu stał się bohaterem wielu prześmiewczych tweetów.

Nie zabrakło oczywiście świnki Peppy...

Pojawia się także świnka Piggy i Kermit...

Jest też Babe, świnka z klasą...

... a nawet odniesienia do fantazji erotycznych rodem z "Pięćdziesięciu twarzy Greya"...

... a nawet Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem...

(mpw)