​Na Kremlu wciąż obowiązuje ścisły reżim wprowadzony w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Pracownicy administracji muszą m.in. nosić maski - poinformował rzecznik prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow.

Do tej pory mamy obowiązujące środki ostrożności i oczywiście specjalne środki w celu ochrony głowy państwa. Na Kremlu i na Placu Starym nadal obowiązuje reżim masek - tłumaczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

W połowie marca w Moskwie oraz obwodzie moskiewskim poluzowane zostały restrykcje pandemiczne. Mieszkańcy nie musieli już m.in. nosić maseczek. Ograniczenia nadal jednak obowiązywały w budynkach prezydenckiej administracji.  

Putin zaszczepił się dwiema dawkami preparatu Sputnik V wiosną 2021 roku. W listopadzie otrzymał trzecią dawkę Sputnik Light, a kilka dni później przyjął tzw. donosową szczepionkę, także Sputnika.

Według doniesień rosyjskiego portalu "The Insider", Putin bardzo obawia się zarażenia koronawirusem. Pracownicy administracji prezydenckiej musieli poddawać się regularnym testom, niektórzy przez kilka miesięcy byli zmuszeni mieszkać oddzielnie od swoich rodzin, byle tylko nie doprowadzić do przypadkowego kontaktu z zakażonymi osobami. Osoby, które miały się spotkać z Putinem (np. kandydaci na deputowanych Jednej Rosji lub olimpijczycy), musiały wcześniej odbyć kwarantannę.

Sporą część pierwszego etapu pandemii Putin miał spędzać w rezydencji pod Moskwą, gdzie w "czystej strefie" pracowali jego ochroniarze, protokolanci i osobisty operator. Nie mogli oni wrócić do domu. W budynku zainstalowano także "tunel dezynfekcyjny".

Wśród rosyjskich internautów popularny był także film z ceremonii otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, na których Putin był odizolowany od ludzi (nawet od przywódców innych krajów) i siedział sam na trybunie.

Informacje o strachu Putina przed zarażeniem się odżyły na nowo, gdy po rozpoczęciu wojny w Ukrainie zaczął odbywać spotkania ze swoimi ministrami lub przywódcami innych państw i międzynarodowych instytucji. Prezydent Rosji odgradzał się od swoich gości bardzo długim stołem