Paraliż komunikacyjny w Paryżu. Strajk pracowników transportu miejskiego doprowadził do zamknięcia ponad połowy paryskich linii metra i ograniczeń w ruchu pozostałych.
Pracownicy paryskiego transportu miejskiego protestują przeciwko planowanej przez rząd reformie systemu emerytalnego.
We francuskiej stolicy nie działa 10 z 16 linii metra, a na dwóch kolejnych liniach pociągi mają przewozić pasażerów tylko w godzinach szczytu. Całkowicie wyłączone są także dwie ważne linie pociągów podmiejskich łączących centrum z przedmieściami, m.in. z największym we Francji lotniskiem Roissy-Charles-de-Gaulle.
W rozmowie z reporterem RMF FM, mieszkańcy Paryża przyznają, że sytuacja z powodu protestów jest niezwykle trudna. Choć, jak przyznają, nie jest tak źle, jak mogłoby być, ponieważ wiele osób zdecydowało się wziąć dzień wolny.
Sieć transportu miejskiego RATP proponuje mieszkańcom Paryża alternatywne sposoby przemieszczania się - hulajnogą, rowerem czy skuterem.
Strajk ma zakończyć się jutro rano, jednak pracownicy transportu miejskiego ostrzegają, że jeżeli rząd nie wycofa się z planowanych reform, to protesty będą regularnie powtarzane. Jeśli tak się stanie, mieszkańcy Paryża muszą przygotować się na liczne utrudnienia komunikacyjne.