Kocha prezydenta, ale tym razem mówi stanowcze nie. Oprah Winfrey, która cztery lata temu wspierała w czasie kampanii wyborczej Baracka Obamę, tym razem odmówiła urzędującemu prezydentowi. Nie będzie wspierać go w wyścigu do Białego Domu. Oficjalny powód to brak czasu.

Oprah Winfrey chce zaangażować się w promocję własnej telewizji, która okazała się wielką porażką. Z miesiąca na miesiąc Oprah Winfrey Network gromadzi przed telewizorami coraz mniej osób. Nowa kampania promocyjna ma być szansą na uratowanie stacji.

Uwielbiam naszego prezydenta, mam do niego wielki szacunek , jak i do samej instytucji - powiedziała popularna prezenterka. Nie jest tajemnicą, że od kilku lat łączą ją z Obamą przyjacielskie stosunki. Ta relacja jest na tyle bliska, że budzi wręcz zazdrość pierwszej damy. Gdy w 2010 Barack Obama zaprosił na swoją imprezę urodzinową Oprah Winfrey, zazdrosna Michelle wydała pół miliona dolarów na zakupy podczas wakacji w Hiszpanii.

Niechęć do współpracy Winfrey z Obamą może mieć drugie dno. Notowania urzędującego prezydenta nie są najwyższe. Do tego sytuacja w kraju też nie jest najlepsza. Ameryka walczy z rekordowo wysokim bezrobociem, a niespełnione obietnice wyborcze sprawiają, że Obamomania z początku kadencji jest już tylko wspomnieniem.