Stany Zjednoczone podejmą niezbędne działania w Sudanie Południowym, by zapewnić bezpieczeństwo przebywającym tam obywatelom USA i amerykańskim placówkom w tym kraju - zapewnił prezydent Barack Obama w liście do Kongresu USA. Biały Dom poinformował, że spędzający na Hawajach świąteczny urlop Barack Obama na bieżąco jest informowany o sytuacji w Sudanie Południowym. Jest też w ciągłym kontakcie ze swoimi doradcami ds. bezpieczeństwa.

Pentagon potwierdził, że rebelianci z Sudanu Płd. ostrzelali w sobotę amerykański samolot wojskowy wykonujący misję ewakuacyjną z terenów objętych walkami sił rządowych i rebeliantów. W wyniku ataku rannych zostało czterech Amerykanów, w tym jeden ciężko.
USA i Uganda wysłały do Sudanu Płd. żołnierzy, którzy mają chronić ich placówki dyplomatyczne i obywateli ich krajów.

Minister  spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague wezwał swych rodaków do opuszczenia Sudanu Południowego.  Jednocześnie zaapelował on do władz w Dżubie o polityczne rozwiązanie konfliktu.  

Rzecznik rządu w Londynie poinformował, że dziś do stolicy Sudanu Południowego odleci trzeci w ostatnich dniach samolot, który zabierze przebywających tam jeszcze Brytyjczyków. Dodał, że brytyjskie władze nie planują wysłania do Dżuby kolejnej maszyny.  

Po utrzymujących się kilka miesięcy napięciach wywołanych zdymisjonowaniem w lipcu przez prezydenta Salvę Kiira Mayardita wiceprezydenta Rieka Machara, tydzień temu w pobliżu stolicy kraju, Dżuby, wybuchły walki.

Machar powiedział brytyjskiej stacji BBC, że jego oddziały przejęły całkowitą kontrolę nad stanem Unity, gdzie znajdują się pola naftowe, i kontynuują "swój marsz". Zasygnalizował jednocześnie gotowość do negocjacji.

W starciach między rywalizującymi frakcjami armii zginęło co najmniej 500 osób, a 800 zostało rannych. Od 15 tys. do 20 tys. osób schroniło się w bazach ONZ w Dżubie.

Unia Afrykańska wysłała do Dżuby misję pokojową, złożoną z kilku ministrów państw Afryki Wschodniej. Według ONZ, obecnie istnieje "ekstremalnie wysokie" ryzyko wybuchu w Sudanie Południowym konfliktu etnicznego.

Liczący 11 mln mieszkańców kraj, który w 2011 roku uzyskał niepodległość, jest bardzo zróżnicowany etnicznie, jednocześnie bardzo zasobny w ropę naftową. 

(mpw)