Niszczenie środowiska naturalnego - to nowy zarzut, jaki usłyszał kapitan statku Costa Concordia, który zatonął u wybrzeży Toskanii. Ten sam zarzut usłyszeli też inni objęci śledztwem oficerowie i pracownicy armatora.

Prokuratura postawiła zarzut kapitanowi Schettino podczas przedprocesowego postępowania dowodowego. W posiedzeniu zwołanym przez prokuraturę w Grosseto wzięło udział w sumie kilkaset osób. To przede wszystkim pasażerowie statku, ich adwokaci, przedstawiciele załogi, a także obrońcy kapitana. Ze względu na tak dużą liczbę uczestników spotkania, których nie byłaby w stanie pomieścić żadna sala sądowa, wynajęto miejscowy teatr.

Kierujący dochodzeniem prokurator Francesco Verusio wyjaśnił podczas postępowania, że zarzut niszczenia środowiska naturalnego dotyczy strefy chronionej w rejonie wyspy Giglio, gdzie występuje bogata i różnorodna flora i fauna morska. Grozi za to kara do półtora roku więzienia.

Przebywający w areszcie domowym kapitan jednostki usłyszał już wcześniej zarzuty doprowadzenia do katastrofy morskiej, nieumyślnego spowodowania śmierci 32 osób, ucieczki z pokładu i próby zatajenia wypadku przed władzami portowymi. Za to wszystko grozi mu do 15 lat więzienia.

Celem postępowania przedprocesowego było uzyskanie od wszystkich stron nowych dowodów i materiałów przydatnych w śledztwie oraz wyjaśnienie licznych kwestii proceduralnych. Są one tym trudniejsze, że na statku byli pasażerowie i członkowie załogi 62 narodowości.