W Stanach Zjednoczonych stwierdzono wczoraj 1,13 mln nowych zakażeń koronawirusem, co jest najwyższym na świecie dobowym przyrostem liczby infekcji od początku pandemii - pisze agencja Reutera.

Poprzedni rekord wynosił 1,03 mln zakażeń i był zanotowany w USA 3 stycznia. Średnia siedmiodniowa dla nowych infekcji potroiła się w ciągu dwóch tygodni do ponad 700 tys. dziennie.

Wczoraj ponad 135 500 osób było hospitalizowanych z powodu Covid-19, co także jest rekordem. Szybki wzrost liczby zakażeń zakłócił pracę szkół, które zmagają się z nieobecnością personelu, nauczycieli i kierowców autobusów. Chicago odwołało zajęcia już czwarty dzień z rzędu, ponieważ lokalne władze szkolne i nauczyciele nie doszli do porozumienia, jak radzić sobie ze zwiększoną liczbą infekcji.

W Nowym Jorku zawieszone zostało funkcjonowanie trzech linii metra ze względu na dużą liczbę chorych pracowników. Plany firm dotyczące powrotu do pracy stacjonarnej również zostały pokrzyżowane.

Liczba zgonów w USA wynosi średnio 1,7 tys. dziennie.