Rząd Niemiec rozważa powołanie oddziałów rezerwistów, które mogłyby w razie potrzeby wspierać policję w walce z terroryzmem - podał we wtorek "Bild". Pomysłodawcy wzorują się na Gwardii Narodowej w USA oraz podobnych formacjach we Francji i Wielkiej Brytanii.

Rząd Niemiec rozważa powołanie oddziałów rezerwistów, które mogłyby w razie potrzeby wspierać policję w walce z terroryzmem - podał we wtorek "Bild". Pomysłodawcy wzorują się na Gwardii Narodowej w USA oraz podobnych formacjach we Francji i Wielkiej Brytanii.
Policja na miejscu eksplozji w Ansbach /Daniel Karmann /PAP/EPA

W rachubę mieliby wchodzić ochotnicy mający wojskowe lub policyjne przeszkolenie - wyjaśnia "Bild".

Niemiecki tabloid przytacza opinię eksperta do spraw bezpieczeństwa Bernda Olivera Buehlera, że "obecna struktura bezpieczeństwa w Niemczech okazała się nieskuteczna".

Linia pomiędzy bezpieczeństwem wewnętrznym i zewnętrznym będzie się w przyszłości coraz bardziej zacierała. Potrzebujemy więcej policjantów i lepszej kontroli - powiedział ekspert.

Jego zdaniem państwo coraz bardziej rezygnuje ze swojego monopolu przemocy przekazując coraz więcej zadań prywatnym firmom ochroniarskim lub "bezsilnym policjantom pomocniczym dostającym minimalne wynagrodzenie".

(az)