Dwie osoby zginęły od uderzenia pioruna w trakcie gwałtownych burz, jakie nawiedziły południowe i zachodnie Niemcy. Obfite deszcze spadły w regionach Nadrenii Północnej Westfalii, Badenii-Wirtembergii, Nadrenii-Palatynatu, kraju Saary i Bawarii, zalewając ulice, przejścia podziemne i tunele oraz powodując osunięcia ziemi. Doszło do licznych wypadków.

20 kilometrów od granicy z Polską zginął mężczyzna a kobieta została ciężko ranna. Według informacji niemieckiej policji rowerzyści schronili się w trakcie burzy pod drzewem, w które uderzył piorun. Największa nawałnica przeszła przez wschodnią część Brandenburgii oraz Frankfurt nad Odrą. W tym granicznym mieście ogłoszono stan alarmowy. Pozalewana była większość dróg i placów w centrum. Nie działała komunikacja miejska. Setki piwnic zostało podtopionych. Strażacy interweniowali ponad 300 razy.

W niektórych miejscach poziom opadów przekroczył 100 litrów na metr kwadratowy. Przez blisko dwie godziny w piątek nieczynne było lotnisko w Duesseldorfie, co okazało się szczególnie uciążliwe ze względu na początek letnich wakacji w landzie Nadrenia Północna-Westfalia.