Zegarek prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego jest… 130 razy tańszy niż zegarek prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza - doniosła opiniotwórcza gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" w relacji z dobiegającej końca oficjalnej wizyty Komorowskiego na Ukrainie. Gazeta słynie z krytyki wystawnego stylu życia przedstawicieli najwyższych władz w Kijowie z prezydentem na czele.

Gazeta opublikowała zdjęcia Komorowskiego i Janukowycza z widocznymi na przegubach ich dłoni zegarkami, wykonane przez fotografa dziennika "Kommiersant-Ukraina" Włada Sodela na wspólnej konferencji prasowej prezydentów. Sodel umieścił te zdjęcia na Facebooku. Czy to już jakaś tendencja, że poważni, światowi goście Ukrainy nękają Janukowycza swoimi zegarkami, które są 100 razy tańsze niż jego kolejny Vacheron Constantin Patrimony Contemporaine za 30 tysięcy dolarów?! - skomentował. Podczas rozmów w Kijowie prezydent Rzeczypospolitej Polski miał na ręku stylowy, kwarcowy zegarek Atlantic Seacrest 50340.41.61 za 220 dolarów, czyli 100 razy tańszy od vacheronów Janukowycza - dodał.

"Ukrainska Prawda" przypomniała zaś, że w ostatnich dniach media po raz kolejny zastanawiają się nad wartością zegarka Janukowycza. Poprzedniego porównania dziennikarze dokonali w Jałcie na Krymie, gdzie prezydent Ukrainy spotkał się w ubiegłym tygodniu z premierem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Wtedy to, w odróżnieniu od wartego kilkadziesiąt tysięcy Vacheron Constantin Wiktora Fedorowycza (Janukowycza), na zdjęciu widniał kwarcowy Longines Conquest obywatela Turcji (Erdogana), który na aukcji internetowej można kupić za 200-300 dolarów - napisał dziennik.

To właśnie na łamach tego dziennika raz po raz ukazują się zdjęcia 135-hektarowej, otoczonej wysokim płotem rezydencji Janukowycza o nazwie Meżyhiria (Międzygórze) w miejscowości Nowi Petriwci pod Kijowem. Janukowycz przeprowadził się do niej, gdy po raz pierwszy był premierem Ukrainy w latach 2002-2004. Choć, według informacji mediów, prezydent jest właścicielem zaledwie 1,7 hektara ziemi na terenie ośrodka, to do jego dyspozycji jest całe jego terytorium, zabudowane luksusowymi domami, kortami tenisowymi i sztucznymi jeziorami. Jest tam też lądowisko dla helikopterów, ptaszarnia i szklarnie. Dziennikarze twierdzą, że Meżyhiria dysponuje nawet klubem konnym, golfowym i przystanią dla jachtów.

Ukraińskie media już od dawna próbują ustalić, na jakiej podstawie Janukowycz, który nie prowadzi żadnej działalności biznesowej, użytkuje dawną rezydencję państwową i skąd bierze pieniądze na prowadzone tam inwestycje. W kraju, w którym pytania te wciąż pozostają bez odpowiedzi, najniższe wynagrodzenie wynosi około 1000 hrywien, czyli 395 złotych.