Pod znakiem zapytania stoi przyszłość wspólnego projektu Francji, Hiszpanii i Niemiec, który zakładał wybudowanie europejskiego myśliwca Future Combat System. Szef francuskiej firmy zbrojeniowej Dassault Eric Trappier, cytowany przez agencje AFP, zadeklarował, że jego firma jest w stanie go samodzielnie wyprodukować. "Umiemy to robić od A do Z. Pokazujemy to od ponad 70 lat. Mamy kompetencje" - zapewnił.
Trappier zapytany o to, czy Dassault, produkująca także samoloty Rafale, byłaby w stanie wytworzyć myśliwiec szóstej generacji, stwierdził: Odpowiedź jest twierdząca.
Projekt europejskiego myśliwca (Future Combat System, FCS) rozpoczął się w 2017 roku, a w zbudowanie maszyny zaangażowały się Francja (którą reprezentuje firma Dassault), Niemcy (reprezentowane przez Airbusa) i Hiszpania (koncern Indra Sistemas). Mimo że projekt był jednym z największych dotychczasowych europejskich przedsięwzięć w sektorze zbrojeniowym, to napięcia między dwiema firmami spowodowały opóźnienia i trudności w jego realizacji.
W połowie września kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas wizyty w Hiszpanii zadeklarował, że "obecna sytuacja nie jest satysfakcjonująca". Jednocześnie szef niemieckiego rządu oznajmił, że do końca tego roku Madryt, Berlin i Paryż chcą znaleźć rozwiązanie obecnych problemów z budową myśliwca FCS.
Politico informowało, że narastające napięcia między Berlinem a Paryżem wokół wartego 100 mld euro programu myśliwca nowej generacji (FCAS) powodują, że Niemcy zaczynają się rozglądać za partnerem, który będzie alternatywą dla Francji. Berlin - wedle tych doniesień - rozważa nawiązanie współpracy ze Szwecją, Wielką Brytanią, a nawet samodzielnie zrealizować projekt z Hiszpanią.
Przyszłość flagowego projektu europejskiej obronności staje więc pod sporym znakiem zapytania. A to wszystko w momencie, gdy Rosjanie zdają się nic sobie nie robić z ostrzeżeń ze strony NATO i przeprowadzają kolejne prowokację, naruszając przestrzeń powietrzną, poszczególnych państw członkowskich Sojuszu.
FCAS (Future Combat Air System) to wspólna inicjatywa Francji, Niemiec i Hiszpanii, której celem jest opracowanie zaawansowanego systemu walki powietrznej, obejmującego nie tylko nowy myśliwiec, ale także drony bojowe, systemy komunikacji i zarządzania polem walki oraz technologie sztucznej inteligencji. DAO 2040 roku program ma zastąpić obecnie używane samoloty Rafale (Francja) i Eurofighter Typhoon (Niemcy, Hiszpania) do 2040 roku.
Decyzja o przyszłości FCAS ma zostać podjęta do końca roku. W październiku planowane jest spotkanie ministrów obrony Hiszpanii, Niemiec i Francji. Tymczasem w Paryżu trwa w najlepsze kryzys polityczny spowodowany m.in. upadkiem rządu François Bayrou. Nowy premier, Sébastien Lecornu, wcześniej zaangażowany w negocjacje dotyczące FCAS, może odegrać kluczową rolę w przełamaniu impasu.


