Elon Musk usunął wpis, w którym zaatakował Donalda Trumpa, zarzucając mu powiązania z Jeffreyem Epsteinem. Wcześniej między miliarderem i prezydentem USA doszło do ostrej wymiany zdań w przestrzeni publicznej. Czy właściciel Tesli będzie w stanie podnieść się po konflikcie?

Elon Musk skasował post zamieszczony 5 czerwca na platformie X.

Ponieważ w internecie nic nie ginie, przypomnijmy treść komunikatu.

"Czas zrzucić prawdziwą bombę: Donald Trump jest w aktach Epsteina. To jest prawdziwy powód, dla którego nie zostały ujawnione. Miłego dnia, Trump!"

Wpis miliardera o powiązaniach Trumpa i Epsteina stanowił kulminację konfliktu, który narastał publicznie od tygodnia. Relacje obu panów pogorszyły się, gdy Musk porzucił swoją rolę w administracji, gdzie nadzorował cięcia wydatków rządu USA. W trakcie pożegnania Muska, on i Trump wymienili kurtuazyjne słowa o nieustającej współpracy i wzajemnej przyjaźni. 

Potem jednak właściciel SpaceX nieoczekiwanie stwierdził, że gdyby nie jego pomoc republikanie nie wygraliby wyborów. Skrytykował też otwarcie ustawę budżetową, stanowiącą kluczowy element programu Trumpa.

Donald Trump odpowiedział natychmiast, pisząc w mediach społecznościowych, że Elon Musk "OSZALAŁ" i zasugerował, że może odciąć przedsiębiorcę od intratnych rządowych kontraktów.

Sekrety Epstein zabrał do grobu

Jeffrey Epstein był amerykańskim finansistą i milionerem, który stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci ostatnich lat amerykańskiego życia politycznego ze względu na powiązania z elitami kraju oraz oskarżeniami o przestępstwa seksualne.

Epstein był wielokrotnie oskarżany o wykorzystywanie seksualne nieletnich dziewcząt oraz prowadzenie siatki handlu ludźmi na tle seksualnym. W 2008 roku zawarł kontrowersyjną ugodę z prokuraturą, dzięki której uniknął poważniejszych konsekwencji i spędził w więzieniu jedynie 13 miesięcy, mając przy tym możliwość wychodzenia do pracy.

W lipcu 2019 roku został ponownie aresztowany pod zarzutem handlu nieletnimi na tle seksualnym. Władze oskarżyły go o wykorzystywanie i rekrutowanie nieletnich dziewcząt do swojej posiadłości na Florydzie i w Nowym Jorku.

10 sierpnia 2019 roku Epstein został znaleziony martwy w celi nowojorskiego więzienia. Oficjalnie uznano, że popełnił samobójstwo, jednak okoliczności jego śmierci wzbudziły liczne kontrowersje i teorie spiskowe, m.in. ze względu na zaniedbania służby więziennej i fakt, że miał zeznawać przeciwko wpływowym osobom.

Musk w odwrocie?

Konflikt między najbogatszym człowiekiem świata i prezydentem USA od zawsze był brany pod uwagę przez komentatorów życia politycznego w Ameryce. W ostatnich dniach sprawy wymknęły się jednak spod kontroli i afera Musk-Trump zaczęła przypominać walkę kogutów. 

Tymczasem od początku zaognienia sytuacji akcje Tesli spadły o 14 proc., a majątek osobisty Muska zmniejszył się o 34 mld dolarów.

Gdy multi-miliarder publikował kolejne wpisy, w tym sugerujące, że może odciąć się od Trumpa i założyć własną partię polityczną, jeden z użytkowników X polecił mu, by "ochłonął". Musk przyznał, że to nienajgorszy pomysł. 

Później jednak napięcie zaczął eskalować sam prezydent USA, który stwierdził, że niekoniecznie zamierza utrzymywać przyjacielskie relacje z Muskiem. Amerykańskie media informowały również, że Trump zamierza sprzedać swój samochód marki Tesla, który kupił w geście poparcia dla jej właściciela.