Rosyjski parlament nie ma sobie równych w świecie - przynajmniej jeśli chodzi o zasiadających w nim miliarderów. Jak obliczył "Forbes", to ewenement na skalę światową. Majątek 12 najbogatszych deputowanych i senatorów to równowartość 41 miliardów dolarów.
Listę otwiera Sulejman Kerimow, którego majątek szacuje się na 17,5 mld dolarów, za nim jedenastu posiadaczy miliardowych fortun. Poza tym w Dumie i Radzie Federacji zasiada spora liczba milionerów nie robiących już na nikim wrażenia.
U nas to wszystko jedno. Nawet jak nie miał pieniędzy a wchodzi do polityki, od razu staje się bogatym. Nam nawet emerytur nie płacą tylko jałmużny - komentuje moskiewska ulica. Ludzie pamiętają, że Putin przed wyborami ogłosił, że władza i pieniądze powinny funkcjonować oddzielnie.