"Stosunki transatlantyckie, a tym samym także negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu, zostały bez wątpienia wystawione na próbę w związku z zarzutami wobec USA o rejestrowanie milionów danych" – powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel. Dodała, że w tej sytuacji konieczne jest odbudowanie wzajemnego zaufania Stanów Zjednoczonych i Niemiec.

Merkel wzięła udział w przeprowadzonej w Bundestagu debacie o skutkach działalności amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Stwierdziła, że zarzuty wobec USA są poważne i sprawa ewentualnych podsłuchów musi zostać koniecznie wyjaśniona. Gwarancją przezwyciężenia kryzysu w relacji między państwami ma być przejrzystość we wzajemnych stosunkach. Zapewniła jednocześnie, że Niemcy i Amerykanie podzielają "wspólne doświadczenia, wartości i interesy". Razem walczymy o wolne, otwarte i demokratyczne społeczeństwo - stwierdziła.

W ubiegłym miesiącu niemiecki rząd poinformował opinię publiczną, że telefon komórkowy Angeli Merkel był prawdopodobnie podsłuchiwany dłuższy czas przez amerykańskie służby wywiadowcze. Berlin ostro zaprotestował przeciwko podsłuchom, a Merkel rozmawiała na ten temat z Barackiem Obamą, domagając się wyjaśnień.

Źródłem informacji o podsłuchu był Edward Snowden, były pracownik NSA. Z uzyskanych przez niego dokumentów wynika, że amerykańskie służby podsłuchiwały rozmowy telefoniczne nie tylko kanclerz Merkel, lecz także 34 innych czołowych polityków na świecie.