Śledczy z Portugalii badają nowy ślad w sprawie zaginięcia przed 12 laty małej Brytyjki Madeleine McCann. 3-letnia wówczas dziewczynka spędzała z rodzicami wakacje w maju 2007 roku w Algarve. Zniknęła bez śladu, a jej rodzice nie ustają w poszukiwaniach. Teraz, według brytyjskiej prasy, badany jest nowy trop. Chodzi o pedofila-cudzoziemcę.

To Scotland Yard miał przekazać portugalskiej policji nowy trop. Mowa jest o możliwym uprowadzeniu 3-latki przez pedofila, który w maju 2007 roku przebywał na terenie Portugalii. Mężczyzna ten 12 lat temu był podejrzany o wykorzystanie seksualne dziecka.

Po latach niepowodzenia portugalskiej policji w odnalezieniu dziewczynki, brytyjska wszczęła w 2013 roku własne dochodzenie. Na śledztwo w sprawie zaginionego dziecka wydano już miliony funtów.

Rodzice Madeleine: Kate i Gerry McCann, oboje z zawodu lekarze, są głęboko wierzącymi katolikami. Nigdy nie porzucili nadziei, że ich córka żyje. 3 maja, w 12. rocznicę jej zaginięcia, wydali oświadczenie: "Miesiące i lata mijają zbyt szybko. Madeleine skończy w tym miesiącu 16 lat".

Serwis Netflix opublikował dokument o poszukiwaniach dziewczynki. Pokazano w nim m.in. jaką drogę przeszli rodzice dziewczynki: od osób, które mogły liczyć na dużą empatię ze strony społeczeństwa, przez bycie podejrzanymi w śledztwie, po oczyszczenie z zarzutów. Przedstawiono też postać głównego portugalskiego śledczego, który był oskarżany przez brytyjskie media o zaniedbania. Później wydał on książkę, dzięki której stał się bardzo popularny. Utrzymywał w niej, że Madeleine nie żyje.