Około tysiąca pracowników dozoru technicznego londyńskiego metra rozpocznie się dziś o 19.00 czasu lokalnego 48-godzinny strajk. Sąd nie zgodził się wydać zakazu protestu, o który wnosił pracodawca - Tube Lines.

Pracodawca argumentował w sądzie w Londynie, że głosowanie w sprawie akcji strajkowej było przeprowadzone nieprawidłowo, a zatem strajk jest nielegalny. Sędzia nie podzielił tego stanowiska. Jest to duże zwycięstwo nie tylko dla członków związku RMT (organizatora strajku), ale wszystkich grup pracowniczych występujących przeciwko cięciom zatrudnienia i pogorszeniu warunków pracy - oświadczył sekretarz generalny RMT Bob Crow. Nie otrzymaliśmy od Tube Lines zapewnień w sprawie (utrzymania) miejsc pracy, o które zabiegaliśmy - dodał.

Tube Lines jest spółką działającą na zasadach PPP (partnerstwa sektora publicznego z prywatnym), podwykonawcą operatora londyńskiego metra - Transport for London (TfL). Tube Lines i TfL spierali się ostatnio o warunki umowy, co skończyło się przejęciem Tube Lines przez TfL.