Trzynastoletni chłopiec został aresztowany pod zarzutem zabójstwa w związku ze śmiertelnym pchnięciem nożem 46-letniego Polaka w zachodnim Londynie - poinformowała w piątek londyńska policja metropolitalna.

Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w Yiewsley na dalekich przedmieściach na zachodzie Londynu. Policja podała, że Polak zmarł 30 minut po tym, jak funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie. 46-latek, który mieszkał na stałe w tej części Londynu, został opatrzony przez ratowników medycznych, ale pomimo podjętych starań, został uznany za zmarłego na miejscu zdarzenia o godz. 00.43 we wtorek.

Jest on pierwszą tegoroczną ofiarą zabójstwa w Londynie. Przeprowadzona w czwartek sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były rany kłute pachwiny i klatki piersiowej. Wcześniej policja informowała, że jej zdaniem Polak został zaatakowany po kłótni słownej z grupą mężczyzn, do której doszło na jednej z ruchliwych ulic Yiewsley. Policja wezwała mieszkańców tej okolicy, a także właścicieli przejeżdżających tam samochodów, by sprawdzili nagrania w kamerach w domach i wideorejestratorach samochodowych, czy nie uchwyciły uciekających z miejsca zdarzenia sprawców.

Zatrzymany w związku z podejrzeniem zabójstwa 13-latek pozostaje w areszcie.

W 2021 r. w Londynie zamordowane zostały 122 osoby, w większości przypadków przy użyciu noża. Prawie jedną czwartą ofiar - 30 - stanowili nastolatkowie, co oznacza, że ubiegły rok był pod tym względem najgorszy w historii.