​Książę Karol piętnowany przez brytyjskich parlamentarzystów. Powodem jest jego status podatkowy. Następca tronu zarabia ok. 19 milionów funtów rocznie, ale proporcjonalnie płaci mniej podatku niż jego służący - takie oskarżenia padły z ust deputowanych do Izby Gmin.

Książę Karol jest właścicielem olbrzymich posiadłości ziemskich zwanych księstwem Kornwalii. Jego firma przynosi dochód z hodowli bydła i upraw rolnych. Wprawdzie obciążona jest podatkiem dochodowym, ale nie płaci podatku korporacyjnego, ponieważ status księstwa tego nie przewiduje.

Zdaniem niektórych posłów, taki układ jest średniowiecznym anachronizmem, a syn królowej zgadzając się z takim stanem rzeczy, po prostu unika płacenia podatków.

Parlamentarzyści żądają szczegółowych informacji o zarobkach księcia i odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ubiegłym roku wpłacił do skarbu państwa zaledwie 4,4 miliona funtów - jego podatek utrzymywany jest w granicach 23 proc.

Inni biznesmeni znajdujący się w podobnej sytuacji, znajdują się w znacznie wyższym progu i płacą o wiele więcej.