Rosjanie masowo montują w swoich autach wideorejestratory. Kamera w samochodzie to forma obrony kierowców przed skorumpowaną, rosyjską policją drogową. Ale nie tylko - filmy z samochodowych wideorejestratorów trafiają do sieci i cieszą się ogromną popularnością.

Rosjanie od lat montują niewielkie kamery na przedniej szybie, dzięki nagraniom wideorejestratorów mogą bowiem uniknąć bezpodstawnego zatrzymania, w razie wypadku lub kolizji mają zaś dowód niewinności.

Na nagraniach udaje im się też uwiecznić mnóstwo ciekawych, zabawnych, ale i przerażających zdarzeń. Filmy błyskawicznie trafiają do sieci. Ostatnio rekordy popularności bije film zmontowany z kilkunastu nagrań. Wszystkie pokazują moment, w którym ludzie dosłownie otarli się o śmierć.

I tak, mamy samochód, który w ostatniej chwili wymija przechodzącą przez drogę kobietę, widzimy auto wbijające się w przystanek autobusowy, gdzie na ławce siedzi mężczyzna. Oglądamy ładunki zsuwające się z tirów wprost na drogę... Autor nazwał film "Второй день рождения", czyli drugi dzień narodzin. Dlaczego? Zobaczcie sami: