Z pozoru banalna interwencja policyjna przed paryskim lotniskiem Charles' a de Gaulle'a zakończyła się wielką bijatyką taksówkarzy ze stróżami prawa i kilkugodzinnymi utrudnieniami w pracy terminala lotniczego.

Policjanci usiłowali zatrzymać taksówkarza, który nie płacił rat za samochód. Z pomocą przyszli mu koledzy. Doszło do zamieszek. Policja musiała użyć gumowych pocisków. W sprawie incydentu wszczęto już śledztwo.