Jutro Kim Dzong Un kończy 40 lat. I choć to mężczyzna w sile wieku, prawdopodobnie już teraz wskazuje swojego następcę – córkę o imieniu Ju Ae. Południowokoreańscy analitycy z jednej strony mówią, że Kim Dzong Ung jest młody, zdrowy, a Korea Północna patriarchalna; z drugiej – nieprzypadkowo występował w ciągu ostatniego roku z córką u boku aż 19 razy.

Przywódca reżimowej Korei Północnej Kim Dzong Un odwiedził w towarzystwie swojej córki Ju Ae (ma prawdopodobnie 11-12 lat - red.) fabrykę produkującą rakiety. Według doniesień Stanów Zjednoczonych Korea Północna dostarcza je Rosji, która wykorzystuje je z kolei do ataków na Ukrainę. Podczas ostrzałów Ukrainy 30 grudnia i 2 stycznia Rosja użyła kilku rakiet otrzymanych z Korei Północnej - poinformował kilka dni temu rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Jak dodał, Rosja otrzymała "kilka" rakiet wraz z wyrzutniami o zasięgu ok. 900 km.

Teraz uwagę zagranicznych mediów przyciągają nie same rakiety i produkująca je fabryka, ale towarzystwo, w jakim Kim Dzong Un ją odwiedzał. Tu u jego boku stała bowiem córka - Ju Ae.

Ju Ae - "najcenniejsze dziecko" Kim Dzong Una

Imię Ju Ae po raz pierwszy pojawiło się w mediach w 2013 roku po wizycie kontrowersyjnego amerykańskiego koszykarza Dennisa Rodmana w Korei Północnej. Po powrocie do kraju powiedział, że trzymał na rękach dziecko Kima o tym imieniu.

Kim pokazał swoją córkę po raz pierwszy w listopadzie 2022 roku, kiedy osobiście nadzorował wystrzelenie międzykontynentalnego pocisku balistycznego. Na zdjęciach, które wtedy obiegły świat, przywódca trzyma za rękę swoją wówczas 9- lub 10-letnią córkę. Północnokoreańska agencja KCNA pisząc o dziewczynce użyła określeń "najukochańsze" i "najcenniejsze" dziecko.

Później Kim pokazywał się w jej towarzystwie kilkanaście razy. Poprzednim razem było to świętowanie Nowego Roku na stadionie w Pjongjang. Na oczach tłumów Kim Dzong Un pocałował córkę w policzek, a ona oddała mu całusa.

70 lat dynastii Kimów

Zdaniem południowokoreańskiej agencji wywiadowczej dziewczyna jest wychowywana przez północnokoreańskiego dyktatora na jednego z czterech członków rodu, którzy mają dać gwarancję trwania dynastii przez kolejne dekady.

Machina propagandowa wskoczyła na najwyższy bieg i pilnie buduje wokół dziewczynki kult jednostki. Krajowe media nazywają ją obecnie "Koreańską Gwiazdą Poranną", tytuł wcześniej zarezerwowany dla Kim Il Sunga, założyciela narodu i pradziadka dziewczynki  - stwierdził Cho Tae-yong, dyrektor Narodowej Służby Wywiadowczej Południa.

Jednocześnie media przypominają, że jutro Kim Dzong Un skończy 40 lat, jest więc jeszcze młody, nie ma poważnych problemów zdrowotnych i ma  - oprócz Ju Ae - co najmniej jeszcze dwoje dzieci.

Powstała w 1948 roku Korea Północna była do tej pory rządzona tylko przez męskich członków dynastii. Kim Dzong Un przejął schedę po ojcu Kim Dzong Ilu w 2011 roku.