Azamat Tażajakow, Dias Kadyrbajew i Robert Phillipos zostali oskarżeni o utrudnianie śledztwa ws. zamachów bombowych w Bostonie. Mężczyźni to koledzy z uczelni młodszego z braci Carnajewów, którzy trzy dni po tragedii wyrzucili do kosza jego plecak i komputer.

Informację o zatrzymaniu 3 nowych osób w związku z zamachami w Bostonie podała na Twitterze tamtejsza policja. Amerykańskie media dość szybko ustaliły, że nie chodzi o kolejnych zamachowców, ale o ludzi zaangażowanych w pomoc sprawcom ataków.

Akt oskarżenia precyzuje, że zatrzymani są równolatkami Dżochara Carnajewa i razem z nim studiowali na University of Massachusetts. Dwóch z nich - Azamat Tażajakow i Dias Kadyrbajew - to obywatele Kazachstanu. Trzeci z zatrzymanych 19-latków - Robert Phillipos- jest Amerykaninem. Młodszy z braci Carnajewów miał skontaktować się z całą trójką po tym, jak FBI upubliczniło zdjęcia, na których był pokazany wraz ze swoim bratem Tamerlanem. Poprosił kolegów, by pozbyli się z pokoju jego rzeczy.  Kadyrbajew wiedział, kiedy zobaczył sztuczne ognie, że Carnajew był wplątany w zamachy podczas maratonu. Zdecydował się zabrać plecak z pokoju, by pomóc swemu przyjacielowi Carnajewowi w uniknięciu problemów - czytamy w akcie oskarżenia.

Kadyrbajew i  Tażajakow zostali oskarżeni o utrudnianie śledztwa. Phillipos będzie odpowiadał za składanie fałszywych zeznań.

Policja zainteresowała się w ostatnich dniach również wdową po starszym z braci Carnajewów, Tamerlanie, który zginął w strzelaninie z policją 19 kwietnia. 24-letnia Katherine Russell została kolejny raz przesłuchana po tym, jak na pozostałościach jednego z samowarów, z których sprawcy przygotowali bombę, znaleziono kobiece DNA.

W wyniku dwóch eksplozji, do których doszło 15 kwietnia na mecie maratonu w Bostonie, zginęły 3 osoby, a 264 zostały ranne. O dokonanie zamachu są podejrzani mieszkający legalnie od 10 lat w USA bracia Carnajewowie. Straszy, 26-letni Tamerlan, zginął podczas obławy policyjnej, a ujęty 19-letni Dżochar, przebywa obecnie w szpitalnym więzieniu.