Starszy z odpowiedzialnych za zamachy bombowe w bostonie braci Carnajewów - Tamerlan – już w 2011 roku rozmawiał z matką o dżihadzie – podała amerykańska telewizja CBS. Całą sytuację miały rzekomo zarejestrować rosyjskie służby specjalne.

Na razie nie ujawniono szczegółowych informacji dotyczących samej rozmowy. Nie wiadomo, jaki był jej przebieg, kiedy dokładnie się odbyła i czy na jej podstawie można było podejrzewać Carnajewa o plany przeprowadzenia zamachów. CBS podała tylko, że konwersacja odbyła się przez telefon, a Rosjanie poinformowali o niej Amerykanów zaledwie kilka dni temu. Ani władze USA, ani przedstawiciele rosyjskich służb oficjalnie nie komentują tych doniesień.

Zdaniem agencji Associated Press, gdyby FBI wiedziało o wcześniej o rozmowie Carnajewa z matką, to być może przyjrzałoby się bliżej tej rodzinie. Strona rosyjska miała w 2011 roku przekazać Amerykanom tylko, że podejrzewa, iż Tamerlan i jego matka Zubeidat są religijnymi ekstremistami. Nie dysponując dodatkowymi informacjami, FBI przeprowadziło rutynowe śledztwo i bardzo szybko zamknęło sprawę.

 Nieżyjący już Tamerlan Carnajew był starszym z dwóch braci odpowiedzialnych za dokonanie 15 kwietnia zamachów terrorystycznych w Bostonie. Zginęły wtedy 3 osoby, a ponad 260 zostało rannych. Tamerlan zmarł podczas strzelaniny z policją, a jego młodszy brat Dżohar został zatrzymany. Władze federalne postawiły mu zarzut użycia broni masowej zagłady. 19-latek może zostać skazany nawet na karę śmierci.

(mn)