Prywatna izraelska firma naftowa Dor Alon, jedyny dostawca paliwa do Strefy Gazy, zapowiedziała, że wznawia zawieszone w niedzielę dostawy surowca do tej części Autonomii Palestyńskiej.

Jednocześnie Izrael, który jest punktem tranzytowym dla towarów przeznaczonych dla Strefy Gazy, poinformował, że do odwołania nakłada całkowitą blokadę na jakiekolwiek dostawy do

kontrolowanych od piątku przez Hamas terytoriów.

Odcinając liczącą 1,5 miliona mieszkańców Strefę od dostaw, Izrael ma nadzieję na całkowite odizolowanie tego terytorium i wywarcie presji na rządzący tam Hamas.

Izrael kontroluje lądowe przejścia między Strefą a swoim terytorium oraz przestrzeń powietrzną i wody terytorialne. Na mocy rozporządzenia ładunki wpływające do izraelskich portów, w tym do portu w Aszdodzie w południowej części izraelskiego wybrzeża śródziemnomorskiego, nie przejdą odprawy celnej. Rozporządzenie nie obejmuje ładunków dla Zachodniego Brzegu Jordanu.

Natomiast jeśli chodzi o wznowienie regularnych dostaw paliwa do Strefy Gazy, ruszyły one "począwszy od dzisiaj" - poinformowała w komunikacie firma Dor Alon. Jak dodano, wznowienie dostaw zostało uzgodnione ze wszystkimi "odpowiednimi władzami".

Chodzi o firmę prywatną. Bierze ona pod uwagę ryzyko finansowe i to, które mogą ponieść jej pracownicy - wyjaśnił w poniedziałek w radiu izraelski minister infrastruktury Benjamin Ben-Eliezer.

W sobotę strona izraelska informowała, że rządzoną przez Hamas Strefę Gazy należy uważać za "obszar terrorystyczny" i prowadzić wobec niej zupełnie inną niż dotąd politykę.