"Co podać" - to tradycyjne pytanie kucharza zadawał dzisiaj żołnierzom w stołówce w irackim Mosulu amerykański minister obrony. Donald Rumsfeld w czapce kucharza serwował wojskowym bożonarodzeniowe dania. W menu była langusta, stek i krab.

Potem Donald Rumsfeld przemówił do siedzących żołnierzy. Nie ma wątpliwości: gdyby USA wycofały się z Iraku dzisiaj, wówczas terroryści - zachęceni tym zwycięstwem - atakowaliby nas gdzie indziej w regionie i u nas w Stanach - oświadczył.

Dzień wcześniej w Faludży - sunnickim bastionie na zachód od Bagdadu - Donald Rumsfeld zapowiedział rozpoczęcie na wiosnę redukcji sił amerykańskich w Iraku.

Zakomunikował, że Stany Zjednoczone zredukują - wiosną 2006 roku - swe siły o dwie brygady bojowe, czyli w sumie o ok. 7 tysięcy żołnierzy. W ciągu przyszłego roku nastąpią też dalsze redukcje - zapowiedział minister.