Stany Zjednoczone niepokoją się wzrostem militarnej potęgi Chin. Chodzi o chińskie rakiety przenoszące głowice jądrowe, których zasięg - zdaniem USA - znacznie przekracza region Pacyfiku. Pekin odpowiada że rakiety nie są wymierzone w jakikolwiek kraj.

Chiny (...) rozbudowują swe siły rakietowe i doprowadzają do tego, że pociski te są zdolne osiągnąć wiele obszarów świata, wykraczających znacznie poza region Pacyfiku - powiedział sekretarz obrony USA, występując w chińskiej Akademii Nauk Wojskowych.

Wcześniej Donald Rumsfeld, jako pierwszy cudzoziemiec, odwiedził strategiczną chińską bazę rakietową w Qinghe pod Pekinem. Udzielono mu tam informacji na temat struktury dowodzenia siłami rakietowymi oraz szkolenia żołnierzy. Nie podano natomiast szczegółów na temat liczby i danych technicznych rakiet znajdujących się w bazie.