Indie wysłały swą pierwszą bezzałogową sondę kosmiczną w kierunku Marsa. Misja ta ma pokazać zaawansowane zdolności technologiczne umożliwiające tej potędze regionalnej wyprawy kosmiczne i przeprowadzenie badań Czerwonej Planety.

Sonda o masie 1 350 kg ma pokonać 780 mln km w ciągu ponad 300 dni. W przestrzeń kosmiczną została wyniesiona przez rakietę zbudowaną w krajowym centrum badań kosmicznych (ISRO - Indian Space Research Organisation). Start nastąpił zgodnie z planem z wyspy Sriharikota, położonej przy wschodnim wybrzeżu Indii. Sonda Mangalyaan ma najpierw wejść na eliptyczną orbitę okołoziemską, a następnie, po serii manewrów, wyruszyć w kierunku Marsa.

To skromny początek naszej misji międzyplanetarnej - powiedział rzecznik ISRO Deviprasad Karnik.

Indyjska sonda ma dotrzeć na orbitę Czerwonej Planety we wrześniu 2014 roku. Jej zadaniem będzie zbieranie informacji naukowych. Lądowania na Marsie nie przewidziano. Koszt marsjańskiej misji to 4,5 miliarda rupii (73 miliony USD).

Największym wyzwaniem będzie dokładne wysterowanie statku kosmicznego w kierunku Marsa - powiedział szef ISRO K. Radhakrishnan.

Jeśli misja się powiedzie, Indie jako czwarte, po USA, ZSRR i Europie (badanie Marsa przez Europejską Agencję Kosmiczną), dotrą do Marsa.

Indie prowadzą własny program kosmiczny od roku 1963 i od tego czasu zaprojektowały, zbudowały i umieściły na orbicie Ziemi wiele własnych satelitów. Indyjski przemysł kosmiczny świadczy usługi komercyjne, wynosząc na orbitę Ziemi satelity innych państw.

(jad)