Ponad 10 tys. hoteli z całej Europy przystąpiło do pozwu zbiorowego przeciwko platformie booking.com. Hotelarze domagają się odszkodowań za szkody, jakie miała przynieść tzw. klauzula szerokiego parytetu. Praktyka ta, jak wskazują przedstawiciele branży, miała negatywny wpływ na konkurencyjność rynku i ograniczała swobodę działania mniejszych podmiotów.

Zgodnie z tzw. klauzulą szerokiego parytetu, platforma zakazywała hotelom oferowania pokoi po niższych cenach za pośrednictwem innych kanałów sprzedaży. W zeszłym roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jednoznacznie uznał, że klauzula ta jest niezgodna z unijnym prawem konkurencji.

W odpowiedzi na pytanie prejudycjalne niemieckiego sądu, unijny trybunał stwierdził, że klauzula nie jest niezbędna do świadczenia usługi rezerwacyjnej przez booking.com. Może natomiast ograniczyć konkurencję i niesie ryzyko wyparcia małych platform i nowych platform wchodzących na rynek.

Pozew zbiorowy

W związku z tym, jak podkreślają hotelarze, połączenie roszczeń z całej Europy w jedno, skoordynowane postępowanie, ma wzmocnić ich pozycję prawną i zwiększyć szanse na skuteczne dochodzenie swoich praw.

Europejscy hotelarze od dawna cierpią z powodu nieuczciwych warunków i wygórowanych kosztów - informuje prezes stowarzyszenia Hotrec, Alexandros Vassilikos. W jego ocenie wspólna inicjatywa "wysyła jasny sygnał: branża hotelarska w Europie nie będzie tolerować nadużyć na rynku cyfrowym".

Do pozwu mogą dołączyć wszyscy dostawcy usług hotelarskich, którzy w latach 2004-2024 korzystali z pośrednictwa booking.com. Jak podkreśla Hotrec, skala zainteresowania przerosła oczekiwania organizatorów, dlatego termin składania zgłoszeń został przedłużony do 29 sierpnia. To pokazuje, jak powszechny jest problem i jak wiele podmiotów czuje się poszkodowanych przez praktyki giganta rezerwacyjnego.

Warto przypomnieć, że klauzule parytetowe nie są już dozwolone na mocy unijnego Aktu o rynkach cyfrowych (DMA), który wszedł w życie w 2024 roku. Nowe przepisy mają na celu ograniczenie dominacji dużych platform cyfrowych na europejskim rynku i zapewnienie uczciwszych warunków konkurencji.

Sprawa ma trafić do Sądu Rejonowego w Amsterdamie, gdzie znajduje się siedziba popularnej platformy rezerwacyjnej.

W stanowisku przesłanym PAP booking.com podkreślił, że oświadczenia Hotrec są "nieprawdziwe i wprowadzają w błąd". W ocenie platformy wyrok TSUE nie przesądził, że klauzule dotyczące parytetu cenowego, stosowane przez booking.com, były antykonkurencyjne lub wpływały na konkurencję. W związku z tym, jak podkreślono, orzeczenie to nie otwiera drogi do roszczeń odszkodowawczych.