"Hongkońskie biuro edukacji poleciło szkołom, aby oceniły używane przez siebie podręczniki i natychmiast zrezygnowały z tych, które mogą naruszać kontrowersyjne prawo o bezpieczeństwie państwowym, narzucone regionowi przez Pekin" – przekazały miejscowe media.

Nowe przepisy przewidują kary nawet dożywotniego więzienia za działalność wywrotową, separatystyczną i terrorystyczną oraz zmowę z zagranicznymi siłami. Nakazują również Hongkongowi "promowanie edukacji dotyczącej bezpieczeństwa państwowego" w szkołach.

Szkoły powinny ocenić podręczniki pod kątem czterech rodzajów przestępstw wymienionych w nowym prawie i pozbyć się materiałów, które "być może naruszają" te przepisy - ogłosiło biuro edukacji.

Wszelkie materiały szkolne zawierające "treści przestarzałe" lub dotyczące tych czterech rodzajów przestępstw powinny być usunięte ze szkół, chyba że są używane do "pozytywnego wpajania uczniom świadomości bezpieczeństwa państwowego lub znaczenia jego ochrony" - oświadczył rzecznik biura.

Rzecznik dodał, że szkoły są odpowiedzialne za dobór materiałów, ale zaznaczył, że biuro "podejmie poważne działania", jeśli w przyszłości pojawią się problemy w tej dziedzinie.

Po wprowadzeniu nowego prawa z publicznych bibliotek w Hongkongu wycofano szereg książek napisanych przez działaczy demokratycznych. Według dziennika "South China Morning Post" wstrzymano możliwość wypożyczania co najmniej dziewięciu publikacji autorstwa Horace’a China, Joshui Wonga i Tanyi Chan.

Dziennikarze agencji Reutera odwiedzili jedną z bibliotek publicznych i ustalili, że książki poruszające temat niepodległości Hongkongu wciąż są dostępne. Poszukiwanie w internecie wykazało, że nadal można wypożyczać książki autorstwa chińskiego dysydenta i laureata Pokojowej Nagrody Nobla Liu Xiaobo, który zmarł w 2017 roku w czasie odbywania kary 11 lat więzienia za "działalność wywrotową" w Chinach kontynentalnych.

Wykładowca z centrum dziennikarstwa i nauki o mediach Uniwersytetu Hongkońskiego (HKU) Fu King-wa ocenił, że nie należy się spodziewać jasnych kryteriów cenzury, która jego zdaniem może zostać również rozszerzona na publikacje elektroniczne. Jakiś rodzaj systemu cenzury w Chinach zostanie teraz wdrożony w Hongkongu. To tylko kwestia czasu - powiedział.

Według władz nowe prawo jest konieczne, by ustabilizować sytuację w regionie po miesiącach prodemokratycznych protestów. Krytycy oceniają te przepisy jako kres wolności i praworządności, która odróżniała Hongkong od Chin kontynentalnych, a także podważenie autonomii regionu, do utrzymania której Pekin zobowiązał się przed przejęciem kontroli nad byłą brytyjską kolonią w 1997 roku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Hongkong: Pierwsza osoba oskarżona o złamanie nowego prawa o bezpieczeństwie