Siły bezpieczeństwa zostały postawione w stan maksymalnej gotowości w związku z przypadającą dzisiaj 50. rocznicą powstania ETA - organizacji, która domaga się utworzenia niepodległego państwa baskijskiego. Według władz w Madrycie to ona jest odpowiedzialna za czwartkowy atak na Majorce.

Dzisiaj przedstawiciele rządu mają zamiar wziąć udział w nabożeństwie w intencji dwóch zabitych funkcjonariuszy. Rząd nakazał siłom bezpieczeństwa, by były w stanie maksymalnej gotowości, by podwoiły wysiłki (...) i żeby chroniły się przed tymi nikczemnymi mordercami - powiedział premier Jose Luis Rodriguez Zapatero.

Do ataków, do których doszło w środę i czwartek, oficjalnie żadne ugrupowanie się nie przyznało. Przedstawiciel MSW Ramon Socias powiedział jednak, że policja przypisuje atak na Majorce komórce ETA. Według niego członkowie organizacji specjalnie przyjechali na wyspę w celu przeprowadzenia zamachu.

Baskijska separatystyczna organizacja ETA odpowiada za śmierć co najmniej 800 ludzi w czasie trwającej od 40 lat kampanii o samostanowienie Kraju Basków.