Richard Hammond - prezenter program motoryzacyjnego Grand Tour – przeprasza żonę za wypadek, który miał w Szwajcarii. Prowadzony przez niego elektryczny samochód wypadł z zakrętu na górskiej drodze, stoczył się w dolinę i stanął w płomieniach. Prezenter miał bardzo dużo szczęścia: udało mu się w porę uciec z auta. Trafił do szpitala ze skomplikowanym złamaniem kolana.

Prezenter, siedząc na szpitalnym łóżku, nagrał krótki film, który trafił na portal Drive Tribe. Trzymając w ręce dwa zdjęcia rentgenowskie kolana, tłumaczy, w jaki sposób lekarze zamierzają je zoperować. Nie traci przy tym charakterystycznego poczucia humoru.

Richard Hammond zwrócił się też do swej żony i córek. Przeprosił je za swoje zachowanie. 47-letni Brytyjczyk nie po raz pierwszy miał wypadek za kółkiem.

Wypadki Hammonda

Zamieszczony w niedzielę na portalu Drive Tribe film przedstawia moment, w którym prezenter stracił panowanie nad samochodem w Szwajcarii. Zbudowany w Chorwacji i wart  2 miliony funtów elektryczny pojazd został doszczętnie zniszczony. Hammond został helikopterem przewieziony do szpitala w St Gallen. Tam też przejdzie operacje kolana.

Trzy miesiące temu Richard Hammond przewrócił się na motocyklu podczas filmowania materiałów do Grand Tour w Mozambiku. Z kolei 11 lat temu cudem uszedł z życiem, kiedy samochód prowadzony przez niego (z szybkością 464 km/h) roztrzaskał się wypadając z toru. Hammond przeleżał wtedy w śpiączce dwa tygodnie.

(ug)