W Stanach Zjednoczonych zawrzało. Po tym, jak Barack Obama wprowadził przepisy zezwalające na czasową legalizację pobytu dla nielegalnych imigrantów, gubernator Arizony wprowadziła rozporządzenie, które skutecznie utrudni im korzystanie z nowego prawa federalnego. Decyzja Jan Brewer spotkała się z falą krytyki w sieci, a ona sama została porównana do Adolfa Hitlera.

Za sprawą rozporządzenia Brewer, nielegalni imigranci w stanie Arizona nie będą mogli wyrobić prawa jazdy ani korzystać z pomocy stanowej. Nowe regulacje uderzają nawet w tym, którzy otrzymali od rządu zgodę na czasowy pobyt na terenie USA.

Gubernator Arizony jest ostro krytykowana, a niektórzy twierdzą, że obsesyjnie nienawidzi imigrantów. Brewer oświadczyła bowiem, że nowa polityka Obamy niczego nie zmieni, a imigrant na zawsze nim pozostanie. Działania prezydenta nazwała zaś "amnestią tylnymi drzwiami".

Polityk została porównana przez internautów do Adolfa Hitlera, bo Arizona to stan, w którym obowiązują najostrzejsze przepisy dotyczące imigrantów.