Na dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi w Rosji były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow zarzucił prezydentowi Władimirowi Putinowi prowadzenie nieuczciwej walki wyborczej.

Według Gorbaczowa, brak wolnych wyborów i deficyt demokracji to jeden z największych rosyjskich problemów. Trzeba znów zaczynać od zera. To znaczy, trzeba ponownie zacząć budowę demokracji - powiedział. Gorbaczow dodał, że władzom regionalnym polecono zapewnienie takiej frekwencji w wyborach 4 grudnia, żeby partia Putina - Jedna Rosja - zdobyła większość. Także na biznesmenów wywierana jest presja. Były prezydent ZSRR przestrzegał także przed manipulacjami wyborczymi, cytując słowa Stalina o tym, że w wyborach chodzi nie o głosowanie, lecz o liczenie głosów.

80-letni Gorbaczow przebywa obecnie w Berlinie, gdzie ma zaprezentować nagrodę swojego imienia. Będzie ona przeznaczona dla osobistości, które zmieniają świat, jak to uczyniła gorbaczowowska pieriestrojka.